Forum Wsr Karta Tarota Strona Główna Wsr Karta Tarota
Rysualna Stadnina Koni Karta Tarota
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

26.10.08

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wsr Karta Tarota Strona Główna -> Herkules śl ogier wł. Paloma
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paloma
Kumpelka Właścicielki


Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mrocznych otchłani..

PostWysłany: Pon 16:39, 15 Gru 2008    Temat postu: 26.10.08

Przyszłam do Herkulesa boksu. Weszłam i przywitałam się z ogierem. W końcu tak długo się nie widzieliśmy.. Mój Mały, mój kochany.. . Po sporym czasie tych czułości zaczęłam szczotkować ogiera. Herk stał spokojnie od czasu do czasu obwąchując mnie. Po chwili koń już błyszczał. Wyszłam wtedy do siodlarni bo kantar z wędzidłem oraz lonże. Przyszłam i założyłam ogierowi owe ogłowie i dopięłam lonże. Wyszliśmy z boksu i skierowaliśmy się w stronę okólnika. Otwarłam furtkę i weszliśmy na plac. Znów poprzytulałam się do Miśka i zaczęliśmy lonże.
Najpierw na cmoknięcie ogier ruszył stępem. Co chwilę jednak schodził do środka, przez co został przeze mnie głosem zganiony i znów wracał na okrąg. Po kilku nieudanych próbach podejścia do mnie, ogier już się ,,uspokoił" i zaczął chodzić po kole. Rozglądał się przy tym na wszystkie strony, wysoko unosząc przy tym głowę. Co chwile spoglądał na Spartę i Ugę pasące się na padoku i rżąc do nich podkłusowywał. Lecz na każdy mój sygnał uspokajał się. Po kilku okrążeniach stępa, cmoknęłam i machnęłam ręką, by ogier zakłusował. Karus spokojnie zakłusował, bez żadnych oporów. Z początku lekko spięty, lecz z każdą chwilą rozluźniał się, opuszczał głowę i wydłużał szyję. Unosząc przy tym wysoko nogi, wyrzucając je lekko do przodu. Wyglądało to niemal jak kłus wyciągnięty połączony z pasażem. Może i z deka komicznie, lecz przy tym tak ślicznie i czarująco wyglądał. Ogier co kilka kroków parschał, a że było chłodno, z jego chrap wydobywała się biała para. Później poćwiczyliśmy trochę zatrzymania kłus - stój, stój - kłus na sam głos. Z początku nie wychodziło nam to najlepiej, zero zgrania. Po kilku ćwiczeniach ogier i ja się poprawiliśmy, choć nie za dużo. Uznałam że na dzisiaj starczy takich ćwiczeń. Podeszłam do furtki okólnika zamykając ją. Odpięłam ogierowi lonże oraz ściągnęłam kantaroogłowie. Pogłaskałam Herka i pogoniłam go trochę. Tak biegając razem, to galopując, to kłusując i znów stając czułam się wyśmienicie.
- Podjęłam dobrą decyzję. Bardzo dobrą. - powiedzałam klepiąc Młodego po szyi.
Ogier parschnął patrząc mi w oczy, tak przeszywająco a jednocześnie tak....czule. Jakby chciał mi coś odpowiedzieć. Oparłam rękę na jego chrapach, a czoło o jego czoło. I tak trwaliśmy w ciszy i spokoju przez jakiś czas...



------
Krótki bo krótki, ale Palom się odrodził a wyżej napisany tekst jest wstępem do naszego nowego sezonu sportowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wsr Karta Tarota Strona Główna -> Herkules śl ogier wł. Paloma Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin